Nowy Ford Ranger przeszedł szereg testów
Ford Ranger zdobył zaufanie klientów na całym świecie. Jest uważany za niezwykle wytrzymały i użyteczny samochód, który świetnie sprawdzi się w każdych warunkach. Popularność tego pick-upa nieustannie rośnie, a coraz więcej kierowców wybiera go wiedząc, że pojazd zapewni im lata niezawodnej eksploatacji, a przy okazji dostarczy także mnóstwo frajdy z jazdy.
Ford Ranger nowej generacji przeszedł skrupulatne testy w 10 krajach, by zapewnić klientom na ponad 180 rynkach lepsze osiągi, większą użyteczność i najwyższy poziom bezpieczeństwa. 200 prototypowych egzemplarzy przejechało tysiące kilometrów w trakcie zakrojonego na szeroką skalę programu testowego. Ford Ranger nowej generacji to nie tylko niezawodne i wszechstronne narzędzie pracy, ale także pełen innowacyjnych rozwiązań lifestylowy pick-up towarzyszący klientom i ich rodzinom w codziennym życiu.
Ford stale buduje zaufanie swoich klientów wsłuchując się w ich potrzeby i odpowiada na nie implementując w nowych modelach funkcje najbardziej przydatne z punktu widzenia użytkowników. Właśnie dlatego Ranger nowej generacji oferuje kierowcom innowacyjne technologie, wyjątkowe możliwości holownicze, terenowe i jest dostępny z kilkoma trwałymi i oszczędnymi silnikami.
– Ford ma ogromne doświadczenie w segmencie pick-upów. Stale pracujemy nad tym, aby zapewnić klientom wyższy poziom osiągów i możliwości samochodów, a co za tym idzie umocnić wiarygodność Forda Rangera jako niezawodnego narzędzia pracy oraz zaoferować najbardziej pożądanego, lifestylowego pickupa. Auto, które będzie charakteryzowało się nie tylko wyrazistą stylistyką, ale także innowacyjnymi technologiami i ogromnym komfortem użytkowania – powiedział Graham Pearson.
Sprawdzony w ekstremalnych warunkach
– Po zakończeniu testów przeprowadzanych z wykorzystaniem oprogramowania komputerowego zbudowaliśmy 200 prototypowych pick-upów, które z kolei sprawdzaliśmy w różnorodnych warunkach. Od pokrytego pyłem australijskiego Outbacku i spalonego słońcem Bliskiego Wschodu po wilgotne ulice i autostrady w Tajlandii, a także temperatury poniżej zera w Europie oraz Ameryce Północnej – wyjaśnił Willems.
– Naszym priorytetem było odtworzenie różnorodnych warunków, jakie nasi klienci mogą napotkać podczas jazdy Rangerem. Mowa np. o podróżowaniu w ekstremalnie wilgotnym powietrzu występującym w Tajlandii, w niskich temperaturach w Nowej Zelandii, czy 50-stopniowym upale, będącym codziennością dla kierowców na Bliskim Wschodzie. Wszystko po to, aby mieć absolutną pewność, że gdy nasz pojazd opuści salony sprzedaży będzie sobie świetnie radził w niemalże każdej sytuacji, a więc zarówno na drodze, jak i w terenie – powiedział Willems.
Oprócz testowania w warunkach rzeczywistych całego Rangera, inżynierowie Forda przeprowadzili także szczegółowe badania każdego elementu nowego auta. Mowa o zawieszeniu, haku holowniczym, ramach, drzwiach, klapie bagażnika, panelach nadwozia, zderzakach, siedzeniach i wszystkich innych elementach, których podróżujący samochodem może dotknąć, nacisnąć etc. Części były testowane w kontrolowanym środowisku aż do momentu zniszczenia, tak aby odkryć wszelkie potencjalne słabe punkty.